501 785 557 abc.stomii@wp.pl
Najmłodsi stomicy i ich kłopoty.

Najmłodsi stomicy i ich kłopoty.

Pod względem akceptacji stomii, można powiedzieć, że dzieci które mają w pierwszych dniach, czy tygodniach życia wyłonioną stomię, czy stomie, nie mają problemu z jej zaakceptowaniem. Jako dzieci starsze, które rozumieją już otaczający je świat, są zżyte ze swoją stomią, bo mają ją od zawsze. Nie znają więc innego życia. Myślę, że dla nich dopiero pójście do przedszkola, czy szkoły jest pierwszym momentem zderzenie się z własną innością. Z tym, że inne dzieci inaczej robią kupę, czy siku.

Co innego dzieci, które w starszym wieku mają wyłonioną stomię. Te muszą zmierzyć się z własną akceptacją swojego ciała i z akceptacją lub nie, takiej sytuacji przez swoich rodziców. Oczywiście, że rodzice kochają dziecko swe i z automatu akceptują zaistniałą sytuację. Najczęściej. Ale dzieci słyszą, widzą i czują ich przerażenie, obawy, frustrację, które rodzice próbują ukryć przed nimi, kiedy mają miejsce przygotowania do operacji wyłonienia stomii, czy stomia jest już wyłoniona, a początki z nią zawsze są trudne. I to zostaje w jednych i drugich.

Ale nie nad tym dziś chciałam się pochylić. Dzieci również miewają kłopoty czy powikłania stomii. I tu też do najczęściej występujących należą odparzenia skóry, podrażnienia jej od podciekania treści jelitowej pod przylepiec.

Podrażnienie skóry wokół obu luf stomijnych.
Podrażnienie skóry wokół lufy wydzielającej treść jelitową (po prawej).
Odparzenie skóry, zdarty naskórek wokół stomii wydzielającej (po prawej stronie).

Odparzenie skóry wokół stomii u dzieci są najczęściej występującym powikłaniem. Nawet jeśli stomia jest na jelicie grubym, to jeśli noworodek ma taką stomię, to i tak wypróżnienia są rzadkie. Poza tym, noworodek rośnie, staje się niemowlakiem. I prawdziwa „jazda” dla stomii i dla rodziców zaczyna się kiedy pociecha zaczyna raczkować, czołgać się na brzuszku, chodzić, upadać i wstawać… Wtedy nie raz i nie dwa, rodzic z worka opróżnia krwistą treść, czy nawet krew, po takim szorowaniu brzuszkiem po czymkolwiek (szafka, dywan, podłoga, starszy brat, łóżeczko).

Bardzo łatwo też u takich rzutkich bądź co bądź maluchów dochodzi do podciekania, bo przylepiec w worku nie jest aż tak elastyczny, aż tak wytrzymały na wilgoć, czy choćby podciekającą krew – jeśli jest bardzo precyzyjnie przycięty. A wiemy, że precyzyjnie wycięty być musi (o 1 – 2 mm. większy niż średnica każdej lufki).

Poza tym dziecko rośnie, może nie tak szybko jak zdrowi rówieśnicy, ale rośnie. Rosną też, raczej powiększają się lufy stomii. Często zatem dziecko musi przejść dużo wcześniej na sprzęt dla dorosłych (mówimy tu o dzieciach, które mają dwie lufy jedna obok drugiej). Bo biorąc pod uwagę średnicę otworów do wycięcia, trzeba liczyć od zewnętrznej powierzchni jednej lufki, do zewnętrznej powierzchni drugiej lufki.

Dobór sprzętu i zapobiegania, lub nawet leczenie drobnych odparzeń skóry jest rzeczą stałą w życiu każdego stolika, nawet dorosłego. Mimo iż dorośli tak szybko nie rosną jak dzieci, ale ich wygląd zewnętrzny też się zmienia, układ skóry wokół stomii, czy sama stomia.

I tak oto u dzieci też może zdarzyć się coś takiego jak narośl przy stomii. Może ona być na skutek stałego urazu/urażania się w to miejsce przez dziecko, czy też w jednym miejscu zbyt ciasno wycinanego otworu, lub na skutek wznowienia się choroby zasadniczej, np. narastanie nowych polipów. Każdą taką zmianę powinien zobaczyć lekarz chirurg w poradni i/lub pielęgniarka stomijna, który oceni, czy można ją zostawić do pielęgnacji (tę zmianę), czy należy ją usuną, czy pobrać wycinek.

U dzieci też bardzo łatwo może dojść do wytworzenia się przepukliny okołostomijnej, bo przecież mały brzuszek zanim zdążył dobrze się wzmocnić, to już została jego naturalna ciągłość tkanek przerwana, przecięta. Mięśnie naruszone. Owszem to wszystko się zrasta i to szybko u dzieci, ale stomia, czyli w pewnym sensie „dziura w brzuchu” zostaje i to ze stale działającą siłą odśrodkowa, bo przecież stomia pełni funkcję wydalniczą. Nie wiem powiedzieć jaki odsetek jest przepuklin okołostomijnych u dzieci, bo w mojej praktyce dzieci jest stosunkowo mało. Ale wiem, że przepuklina wystąpić może.

Uwypuklenie okolicy stomii podczas płaczu dziecka – przepuklina okołostomijna.

W takich sytuacjach postępowanie jest podobne jak u dorosłych, z tą Rożnicą, że u dzieci zdecydowanie częściej istnieje możliwość zamknięcia stomii i w tym samym momencie usunięcia przepukliny okolostomijnej. Dlatego też dużo rzadziej dzieciom proponuje się pasy brzuszne.

Za to tym biegającym i mega ruchliwym, które mogą używać sprzętu dwuczęściowego, albo takiego z paskiem, proponuje się dodatkowe zabezpieczenie w postaci paska do worka stomijnego. I jeśli pasek jest za duży, można go wyregulować, ale i zawinąć dookoła małego brzucha tak, by spełniał swoje zadanie.

Oby wszystkie stomie i skóra wokół nich u dzieci wyglądała jak wyżej.

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć pliki cookies?
ROZUMIEM