501 785 557 abc.stomii@wp.pl

Dzień dobry w wakacje 🙂

Pamiętacie pana Andrzeja z wcześniejszego posta? Pamiętacie zapewne. A jak nie to przypominam, że to ten Jegomość –

Ale, ale… Dziś chcę przedstawić bardzo energiczną, młodą kobietę, która jako jedna z niewielu w ciągu pierwszego miesiąca po planowej operacji wyłonienia stomii wróciła do pracy zawodowej. Szacun Pani Paulo! Po całości 🙂 Jest Pani drugą osobą, jaką znam, która tak szybko wróciła do pracy. Pierwszą jest mój bliski znajomy, który chce pozostać anonimowy.

Pierwszy raz z panią Pauliną spotkałam się kilka tygodni po zabiegu, w kwestii dopasowania sprzętu stomijnego, bo ten dopasowany tuż po zabiegu nie sprawdzał się. A moja bohaterka już pracowała. Dobrałyśmy stosowny sprzęt, ale też dowiedziałam się wtedy, że dziewczyna planuje powrót do pływania – jako przyjemności i zarazem aktywności zdrowotnej. Pomyślałam i powiedziałam: WOW! I oczywiście przyklasnęłam temu pomysłowi. No i trochę interesownie (jak widać  w tym poście), poprosiłam o rozważenie propozycji wyrażenia zgody na publikację.

Otóż pani Paulina nie tylko pracuje i cieszy się normalnym życiem rodzinnym, towarzyskim, zachowuje pogodę ducha i taką zwykłą ludzką radość z drobiazgów jakie spotykają nas w życiu. Pewnie nie tylko same cudowności spotykają ją w życiu (przecież ma stomię – niektórzy zauważą), ale na pewno stomia nie rządzi jej życiem i nie dyktuje usunięcie się na margines społeczeństwa.

Do opalania się można spokojnie worek „ubrać” w pokrowiec i tym samym pozostawić go bardziej anonimowym. Natomiast do pływania pokrowiec nie jest dobry, bo „spływa” z worka, czyli woda go zmywa z worka mówiąc inaczej, dlatego pani Paulina pływa bez pokrowca na worku.

Sami Państwo widzicie, że „akcja” dzieje się na basenie publicznym, odkrytym – łodzianie pewnie wiedzą na którym. Bardzo się cieszę, że są osoby takie jak bohaterka tego posta (bo wiem, że więcej osób ze stomią pływa). i cieszę się, że w naszym kraju, a na pewno lokalnie – w tym kompleksie wodnym w Łodzi, nie spotykamy się z niezrozumieniem, z dyskryminacją (a bo ona coś tam ma na brzuchu…). A niestety bywa różnie, o czym dowiedziałam się ostatnio, będąc na szkoleniu w międzynarodowej grupie pielęgniarek stomijnych i osób ze stomią. Otóż osoba ze Skandynawii opowiedziała nam, jak nieprzyjemny miała problem z wejściem na basen w swoim małym miasteczku, ze względu na to, iż ratownik, czy inna osoba pracująca w tym kompleksie wodnym, z niewiedzy nie chciała wpuścić ileostomiczki na basen.

Nawet dla mnie, jako osoby trzeciej słuchającej tylko o tym, było to bardzo nieprzyjemne, a co dopiero dla tamtej kobiety? W rezultacie weszła, po jakichś tam perypetiach. Ale ostatecznie jeździ na pływalnię do większego miasta.

Tym bardziej cieszę się, że w naszym mieście są ludzie o bardziej otwartych umysłach.

Pani Paulo, dziękuję za zaufanie i za piękny dowód na dobry styl życia. Życzę słońca na każdy dzień w Pani życiu 🙂

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć pliki cookies?
ROZUMIEM