Urostomia.
Znaczny czyli większy procent stomików stanowią osoby ze stomiami jelitowymi. Może dlatego, że mogą być wyłaniane na różnych częściach jelit, których jest parę metrów. Ale są też stomie wyłaniane na innych narządach, np. stomie moczowe, tzw. urostomie.
Jak nie trudno zgadnąć z urostomii płynie mocz.
Są różne rodzaje stomii moczowych, na różnych odcinkach układu moczowego i w różny sposób wyłaniane, co ma wpływ na ich zaopatrywanie.
Urostomie, z którymi ja mam do czynienia to takie, gdzie moczowody są wyłonione i przyszyte do skóry – osobno, po dwóch stronach brzucha, lub razem – z jednej strony, albo urostomia ze wstawką jelitową.
Pielęgnacja urostomii nie odbiega prawie od pielęgnacji stomii jelitowych. Po pierwsze mocz nie jest żrący dla skóry. Owszem, kiedy zalega na skórze dłuższy czas, maceruje naskórek. Jednak zdrowy mocz nie powoduje ran. Ale za to łatwo podcieka pod przylepiec sprzętu stomijnego, wypłukując tę miękką część przyległą do skóry.
Przygotowanie skóry wokół urostomii, wymaga utrzymanie jej w suchości przed przyklejeniem. W moim odczuciu to właśnie nastręcza najwięcej kłopotów stomikom, zwłaszcza na początku.
Skórę należy myć wodą z mydłem, albo wilgotnymi chusteczkami do tego przeznaczonymi (nie tymi do pielęgnacji niemowląt, bo zawierają domieszkę balsamów pielęgnacyjnych). No i oczywiście osuszyć skórę, i utrzymać ją w tym stanie do przyklejenia sprzętu.
Ja używam do tego gazików, które po osuszeniu skóry stale mam w ręku, „w pogotowiu”, gdyby poleciał mocz.
Przy urostomii dobrze jest – moim zdaniem – użyć przed przyklejeniem sprzętu, chusteczki z płynem ochronnym, czyli tzw. „drugiej skóry”. Ta druga skóra w chusteczkach, zawiera niedużą domieszkę alkoholu, co sprawia, że szybko wysycha i poprawia przylepność.
Nie zawsze trzeba używać pasty uszczelniającej, ponieważ mocz bardzo łatwo penetruje i rozmiękcza pastę. Ona wtedy rozpływa się, ciągnie. Jeśli więc jest potrzeba używania pasty, należy użyć jej z umiarem. Wręcz najmniej jak się da, rzekłabym.
Czasem lepiej sprawdza się pasta w paskach, bo nie „puchnie” pod wpływem wilgoci, jak w mniejszym lub większym stopniu pierścienie uszczelniające. A kiedy przyklei się do skóry i zintegruje z płytką (tu przydatne wmasowanie wnętrza płytki lub worka zaraz po przylepieniu) jest nierozmaczany przez mocz i zabezpiecza bez zarzutu.