Obecnie, w drugim okresie pandemii, która zadomowiła się na dobre w naszym życiu, otoczeniu i panoszy się z rozmachem, w ochronie zdrowia, coraz bardziej nie mam miejsca na wszystkich innych chorych, pacjentów… Nie będę się tu rozpisywała o tym jakie są niedociągnięcia, braki i chaos w ochronie zdrowia. Ale chciałabym choć trochę ulżyć osobom ze stomią, które zostawione są same sobie i być może zmagają się z różnymi problemami, dylematami, domysłami i nieodzownym przy tym strachem.
Czasem pojawiają się pytania i nie wiadomo kogo zapytać, jak placówki lecznicze niedostępne. I w ten oto sposób ostatnio zapytano mnie: mam stomię, ale czasem odczuwam jakby chciało mi się kupę? Coś mi popękało, czy jak?
Osoby, które mają nie zaszyty odbyt, czyli mają mniejszy lub większy kikut odbytnicy zachowany (bo nie wycięty). Kikut odbytnicy to ta część jelita, która jest w środku i żyje, produkuje śluz, ma ruchy robaczkowe, więc ten śluz spływa w dół, do bańki odbytnicy, gdzie jak w całym jelicie grubym z treści pobierane są płyny, w tym wypadku – ze śluzu. Bańka odbytnicy to taka najniższa część jelita tuż przed odbytem, gdzie zbiera się zwykle kał. I jak się nazbiera, to naciska na nerwy zwieraczy, a wtedy człowiekowi chce się wypróżnić.

Wracając do gromadzącego się śluzu w bańce odbytnicy – jest go mniej niż treści jelitowej, więc rzadziej pacjent czuje potrzebę wydalenia go. Ale wydalać należy. Taki zatrzymywany śluz może zmienić się w czop śluzowy. Czop śluzowy to jest nic innego, jak zbity śluz, który długo pozostaje w jelicie (w bańce odbytnicy), bo pacjent nie wypróżnia się, nawet jak czuje potrzebę. Czopy śluzowe długo nie wydalane, potrafią zrobić się twarde jak korek od wina – w dotyku i wkleić się śluzówkę jelita. W takiej sytuacji człowiek ma wrażenie jakby siedział na kołku, czasem może odczuwać to jak ból.
Co wtedy można zrobić? Można, a nawet należy robić wlewki, czyli takie małe objętościowo lewatywy do kikuta odbytnicy.
Dokładnie odbywa się to tak, że wprowadza się płyn (letnia woda, zaparzony letni rumianek, czy gotowy płyn z Enemy) w ilości ok. 100 max. do 200 ml. Dobrze byłoby, by pacjent zacisnął odbyt i utrzymał płyn przez kilka do kilkunastu minut, tak by on miał szansę spenetrować jelito i wypłukać zbity śluz. Nierzadko zdarza się, że trzeba powtarzać taki zabieg kilkukrotnie, by uzyskać potrzebny efekt. Może się zdarzyć – przy takim zapieczonym, mocno zbitym śluzie, że oprócz popłuczyn śluzowych, w wydalanym płynie będą „kłaczki” krwi. To jest niestety naturalne, jak okolica jest długo nieużywana.
Pamiętajcie bowiem kochani, że śluzówka jelita jest bardzo delikatna i mocno unaczyniona w naczynka żyle włosowate.
Wlewki można robić u dorosłych, używając dużej „gruszki” do lewatyw u dzieci lub gotowego płynu, który nazywa się Enema, jest w butelce z Dziubkiem i kupuje się go w aptece. Można też – szczególnie jak będzie to robiła pielęgniarka, użyć drenu i żanety (strzykawka o pojemności 100 ml.). Bez względu na to jakiego sprzętu się używa, końcówce, która trafia do odbytu należy natłuścić, by nadać jej śliskości. Można to zrobić wazeliną lub zwykłą oliwą czy nawet olejem. Jeśli będzie to robiła pielęgniarka pewnie użyje Lignocainę w żelu (na receptę), bo ten preparat oprócz poślizgu delikatnie znieczula.
Co zrobić by temu zapobiegać?:
Po pierwsze – wypróżniać się, jeśli tylko czujesz taką potrzebę.
Po drugie – pić dużo (min. 2l./dobę obojętnych płynów), nawadniać organizm, by on nie musiał „wysysać” płynów ze śluzu jelitowego.
A co w sytuacji, kiedy pacjent ma dyssynergie dna miednicy i praktycznie nie czuje parcia na stolec? Chce mu się, ale nie wie, że mu się chce. Z czasem po prostu odczuwa ból. Po badaniu per rectum okazuje się, że to śluz. Wlewka to ryzyko braku możliwości „wylania” tego, co się wlało. Wody również nie poczuję (chyba że wywoła ból), a co za tym idzie – nie będzie odruchu defekacji. Czy można usuwać śluz palcem? Jeśli tak, to jak często to robić, skoro nie odczuwam parcia. Może istnieje jeszcze inna metoda? Proszę o radę…
Wojciech
Panie Wojciechu, to rzeczywiście trudna sytuacja. Uważam, że można w takiej sytuacji usuwać czopy śluzowe palcem. Zrobiłabym to na początek np, co 2 lub co 3 tydzień. Jeśli okazałoby się to zbyt często (bo nie będzie czego „wygarniać”), to następnym razem za 4 tyg., tak aż pozna Pan rytm swojego organizmu w tej kwestii.
Pytanie czy nie czuje Pan, że prze na stolec, czy nie może Pan przeć? Bo jeśli może Pan przeć, to spróbowałabym po porostu co 2 tyg. po małej wlewce poprzeć, posiedzieć na sedesie ze 20 min.- 30 min. nawet.
Na dzień dzisiejszy nie znam innych metod.
Agnieszka Biskup
To jest chyba jeden z najlepszych blogów o stomii, na jaki trafiłam. Wyrazy uznania! Ten wpis jest genialny. Widzę, że z listopada 2020. Mam nadzieję, że szybko się reaktywujesz/ -ecie. 🙂
Dziękuję. Bardzo mi miło. Zmotywowałaś mnie 🙂
Witam, czy to normalne, mam stomię, od 10 sierpnia 2021 roku,tylko raz udało mi się do niej załatwić, mam potrzebę normalnego korzystania z toalety, czy to jest normalny objaw, kiedy moja stomia zacznie prawidłowo funkcjonować proszę o pomoc.
Nie jest normalnym to, że mając stomię jelitową wypróżnia się Pan tylko drogą fizjologiczną. Musi Pana obejrzeć lekarz, ponieważ trzeba wziąć – w wydaniu opinii, porady – kilka czynników pod uwagę, np. z jakiego powodu wyłoniono stomię, jaką techniką, czy było tak od początku, czy nie… No i najważniejsze badanie fizykalne, albo i inne, jeśli będzie trzeba.
Przepraszam za bardzo późną odpowiedź, w sierpniu byłam na urlopie, a później… umknęło.
Witam
Jak często osoba ze stomia powinna się wypróżniać. Z góry bardzo dziękuję za informacje.
Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Bo to zależy od rodzaju stomii – czy jest na cienkim czy na grubym jelicie, a i tu zależy też na jakim odcinku grubego. Zależy też od diety, od przyjmowanych leków, sposobu bycia itd.
Standardowo mówi się, że u kolos tomików norma zawiera widełki: od 3 wypróżnień na dzień do 1 wypróżnienia na 3 dni.
Przy ileostomii – może być wypróżnienie po każdym posiłku.
Wiem, że mój wpis będzie może nawet nieodczytany, ale się cieszę, że trafiłam na ten wpis. Zbieram jak najwięcej wiedzy na temat stomii, bo niebawem moja ciocia będzie miała zabieg jej wyłonienia. Wiele do tej pory skorzystałam z poradnika stomia.pl – najwięcej czytałyśmy o pielęgnacji i ograniczeniach, bo tego ciocia się obawia najbardziej no i z fachowych grup facebookowych. W sumie dzięki nim ciocia się w ogóle zdecydowała na zabieg. Teraz jeszcze taka wiedza dotycząca fizjonomii – też się przyda.
Nie wiem czemu Pani uznała, że nie będzie ten komentarz nie będzie nawet przeczytany?
Ale tak czy inaczej cieszę się, że moje informacje nadal mogą być przydatne.
Pozdrawiam 🙂
Witam 🙂
Oczywiście materiały jak najbardziej przydatne. Czytam – Pani publikacje wydrukowałam, bo tak jest wygodniej cioci czytać; przekazuję – uczę się i oswajam temat. Chodziło mi o datę wpisu, myślałam, że już tu Pani nie zagląda.
I cannot thank you enough for the article post. Thanks Again. Really Great. Quinn Ishibashi
Thank You very much. 🙂
Witam
Mam stomie od 3tyg.i zaczynaja wychodzic szwy przy czyszczeniu i wymianie worka.Czy tak powinno byc?
Witam. Nie, nie powinno tak być. Szwy powinne być usunięte w poradni chirurgicznej ub stomijnej w okolicy 10 – 14 dobry pooperacyjnej.
W innym przypadku robią się wokół nich podrażnienia … i „wychodzą” przy czyszczeniu stomii (w najlepszym układzie).